Ostatnio sprawa leków - duchów wróciła na łamy polskiej prasy.
- Ich historia ma swoje źródło w traktacie akcesyjnym. Niedługo przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej okazało się, że wielu polskich producentów leków będzie miało ogromne trudności z dostosowaniem na czas dokumentacji rejestracyjnej swoich produktów do bardziej rygorystycznych unijnych wymagań. Szczęśliwie Polsce udało się wynegocjować okres przejściowy. Dzięki odpowiedniemu zapisowi zawartemu w traktacie akcesyjnym producenci zyskali czas, by zmierzyć się z rejestracyjnymi regułami Unii Europejskiej.
Widzisz tylko część artykułu. Jeżeli chcesz zobaczyć pełną zawartość działu prawnego, zaloguj się.